Joanna Krupa może się pochwalić statusem celebrytki zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych. Przez to oczywiście wzbudza spore zainteresowanie, ale chętnie korzysta też z przywilejów, jakie daje jej sława. Ślub i późniejsza ciąża urosły u niej do rangi medialnego wydarzenia, a sama Dżoana chętnie pojawia się na salonach i opowiada o swoich planach na przyszłość.
Joanna Krupa niewątpliwie wie, co zrobić, aby się o niej mówiło. Tym razem celebrytka zdecydowała się na odważną sesję dla magazynu Wprost, gdzie zapozowała bez ubrań z ciążowym brzuszkiem. Jednocześnie udzieliła mocnego wywiadu, w którym opowiada między innymi o swojej relacji z Bogiem, prawach kobiet oraz wsparciu dla środowiska LGBT.
Jak nietrudno się domyślić, publikacja w magazynie sprowadziła na celebrytkę lawinę hejtu. Fani najwyraźniej nie docenili jej szczerości ani ciążowej sesji, które spotkały się ze sporą krytyką. Uszczypliwe uwagi zaczęły Joannie tak mocno przeszkadzać, że postanowiła odpowiedzieć krytykom w specjalnym poście na Instagramie. Stwierdza w nim między innymi, żeby najpierw spojrzeli w lustro.
Jeśli ktoś chce mnie krytykować, to polecam mu, by najpierw stanął przed lustrem. Jeśli spoglądając w lustro, zobaczy anioła w ludzkiej skórze, kogoś, kto jest szczery, pomocny, nie wyrządza innym krzywdy, nie zdradza, szanuje ludzi, to wtedy może komentować moje życie. W innym wypadku nie ma prawa wypowiadać się na mój temat. Zresztą, nie interesują mnie opinie ludzi, którzy chodząc do kościoła, chowają się ze swoim prawdziwym obliczem sądząc, że sama modlitwa zmaże ich grzechy - napisała Joanna Krupa na Instagramie.
Fani postanowili ją wesprzeć, dlatego pod postem wkrótce zaroiło się od komentarzy w obronie celebrytki. Bronić jej postanowił nawet były mąż, Romain Zago.