Choć Julia Wieniawa ma zaledwie 20 lat, jest już jedną z największych gwiazd w Polsce. Wszechstronna celebrytka nie tylko śpiewa i występuje w filmach oraz serialach, ale i regularnie zgarnia lukratywne kontrakty reklamowe. W związku z tym, że Julka zaczynała swoją przygodę z show biznesem jeszcze jako nastolatka, pieczę nad biznesami zaradnej córki od początku sprawuje jej mama.
W rozmowie z Pudelkiem Wieniawa opowiedziała o postaci, w którą wciela się w nowym serialu Zawsze warto. Zdradziła, że Ada nie miała wzorców: wychowywała się w domu dziecka, a jako nastolatka zaszła w nieplanowaną ciążę:
Nie miała wzorców, została wrzucona na głęboką wodę, musiała się sama w tym wszystkim odnaleźć bez niczyjej pomocy. Ona nie wiedziała, na co się pisze, co wiąże się z jej decyzjami i wyborami oraz spotykaniem się z o wiele starszym chłopakiem jako nieletnia. Jest wielu młodych ludzi, którzy wchodzą w dorosłość szybko, ale byli wychowywani w domach, gdzie kompletnie nie było tematu seksu, intymności - opowiada.
Julka przyznała, że cieszy się z tego, iż prywatnie zawsze mogła liczyć na swoją rodzicielkę, z którą od najmłodszych lat bez skrępowania rozmawiała na niemal każdy temat:
Moja mama jest bardzo nowoczesną kobietą. Jestem jej bardzo wdzięczna, ponieważ nigdy nie było w moim domu tematów tabu - zdradza celebrytka i kontynuuje: Myślę, że jak na swój wiek jestem dość dojrzałą i świadomą osobą, bo jak zadawałam jakieś pytanie, to szybko dostawałam odpowiedź. Mama mnie wspierała w różnych decyzjach, a nie zakazywała i straszyła. U nas nie było kar, była rozmowa. Komunikacja jest najważniejsza.
Julia wspomniała również moment, gdy z małej dziewczynki przeistoczyła się w kobietę:
W moim domu to nie był tematów tabu, jak tylko dostałam miesiączki powiedziałam o tym mamie i babci. Otwarcie o tym ze mną rozmawiały. Usłyszałam wtedy, że jestem kobietą i to jest super - mówi.
Okazuje się, że 20-latka miała wsparcie mamy nawet w sprawach sercowych:
Jak tylko miałam pierwszego poważnego chłopaka, zapytałam mamę o antykoncepcję. Ona poszła ze mną do ginekologa, zawsze była przy mnie, czuje i czułam jej ogromne wsparcie w dorastaniu i stawaniu się kobietą. Ale wiem od moich koleżanek, że w ich domach okres był tematem tabu, a co dopiero seks czy kwestie związane z byciem nastolatkiem. Pierwsze imprezy… Nigdy nie było o tym mowy. Myślę, że kiedy jest się wychowywanym "pod kloszem", kiedy wszystkiego się zabrania, to ten pierwszy moment spuszczenia ze smyczy dla wielu kończy się kiepsko - mędrkuje celebrytka, by po chwili przytoczyć pewną historię:
Znam takiego człowieka w moim wieku, który pierwszy raz spróbował alkoholu w wieku 18 lat. Robiono z tego nie wiadomo jakie wydarzenie. Do 18-tki był izolowany, nie mógł chodzić na imprezy, randkować, no bo przecież to prowadzi do wiadomo czego. Na swoich 18. urodzinach po prostu padł. Był tak pijany, że nie potrafił utrzymać się na własnych nogach. Myślę, że można było tego uniknąć, ale to jest kwestia wychowania i niechowania młodego człowieka przed całym światem, zabraniania mu wszystkiego - opowiada.