Barbara Kurdej-Szatan wciąż nie może narzekać na brak propozycji zawodowych. Choć jeszcze niedawno wydawało się, że jej pozycja w show biznesie może być zagrożona, to zaradna celebrytka najwyraźniej przezwyciężyła wszelkie trudności. Na szczęście po zwolnieniu z TVP pomocną dłoń wyciągnął do niej Polsat, który z nieukrywaną radością przygarnął ją w swoje szeregi.
Zobacz: "Taniec z Gwiazdami". Znamy pary 10. edycji show. Kurdej-Szatan i Jeschke, Miller i Kliment...
Barbara Kurdej-Szatan już wkrótce wkroczy na parkiet nowej edycji Tańca z Gwiazdami. Celebrytka ciężko trenuje od jakiegoś czasu i niebawem zaprezentuje swoje pierwszą choreografię w tym sezonie, która wykona u boku Jacka Jeschke. W związku z tym ucięła sobie krótką pogawędkę z Faktem, który zapytał ją o oczekiwania względem udziału w programie.
Nie mam najgorszej sylwetki, ale widzę, że mi przybyło kilogramów. Na szczęście rozłożyło się to w ciele proporcjonalnie. Nie obrażę się jednak, jeśli uda się zejść trochę z wagi - powiedziała Barbara Kurdej-Szatan w rozmowie z tabloidem.
Co ciekawe, swoją determinację w walce o wymarzoną sylwetkę motywuje tym, że media podejrzewają ją o to, że jest... w ciąży. Celebrytka zapewnia jednak, że to nieprawda i już niebawem ma nadzieję schudnąć właśnie dzięki intensywnemu pląsaniu na parkiecie.
_**Przydałoby się schudnąć. Wszyscy piszą teraz, że jestem w ciąży, a nie jestem, tylko trochę przytyłam**_ - zapiera się aktorka.
Warto wspomnieć, że w tym postanowieniu wspierać ją będzie mąż, Rafał Szatan. On również wkroczy niedługo po raz pierwszy na parkiet.