Magic Johnson na zawsze wpisał się do historii sportu jako jeden z najwybitniejszych zawodników Los Angeles Lakers. Większość laików zna go jednak nie z osiągnięć na boisku, a z faktu, że był jedną z pierwszych osób, które przyczyniły się do przełamania stereotypu wirusa HIV, jako przypadłości "ekskluzywnej" dla mniejszości seksualnych. W 1991 roku Johnson publicznie przyznał się, że zaraził się wirusem. Nawet były prezydent USA George W. Bush miał go nazwać w związku z tym odważnym wyznaniem "bohaterem".
Biorąc pod uwagę niezwykłą popularność sportowca, nie dziwi fakt, że na jego 60. urodziny ściągnęły największe gwiazdy amerykańskiego show biznesu. Między 1. a 2. września na plaży Nikki u południowych wybrzeży Francji mogliśmy zobaczyć między innymi Samuela L. Jacksona, znanego m.in. z roli Nicka Fury'ego z filmowego uniwersum Marvela, czy Jennifer Lopez w towarzystwie narzeczonego Alexa Rodrigueza.
Na imprezie nie mogło też zabraknąć potomstwa dumnego jubilata, w tym niezwykle barwnego EJ Johnsona, który z uporem godnym podziwu konsekwentnie walczy o miejsce na listach najgorzej ubranych postaci amerykańskiego show biznesu. Ekstrawagancki młodzieniec i tym razem nie zawiódł, przybywając na plażę w rzemykowych sandałkach, przykusym satynowym pareo i dobranej pod kolor koszuli, której dekolt kończył się na pępku dorodnego chłopięcia. Należy nadmienić, że strój dość wyraźnie ograniczał ruchliwość 27-latka, znacznie utrudniając mu opuszczenie motorówki. Na szczęście z pomocą ruszył Samuel L. Jackson, który, jak na prawdziwego dżentelmena przystało, zaoferował EJ'owi pomoc w wygramoleniu się z łodzi.
Jennifer jest jednak zbyt doświadczoną show biznesową wyjadaczką, aby pozwolić przyćmić się jakiemuś bogatemu dzieciakowi, którego największym osiągnięciem jest występ w przyprawiającym o dreszcze reality show o rozwydrzonych dziedzicach Beverly Hills. W celu zapewnienia sobie niemal wyłącznej uwagi zgromadzonych na plaży fotoreporterów, wokalistka zaprezentowała się w białym topie, kompletnie odsłaniającym niesamowicie wyrzeźbiony brzuch, oraz rozłożystej spódnicy w grochy, której niebotycznie wysokie rozcięcie było niemalże gwarantem zaprezentowania światu gwiazdorskich majtek. Podążający za Jennifer paparazzo nie musieli tym razem obejść się smakiem, bowiem zgodnie z przewidywaniami bielizna wyjrzała zza połaci materiału niczym panienka z okienka.
Kto zaprezentował się w Saint Tropez korzystniej: Lopez i jej majtki czy EJ z dekoltem do pasa?
[#sonda|id=69|title=Jennifer%20&%20EJ#]