Anna Lewandowska w maju 2017 roku została mamą i od początku pilnie strzegła w mediach społecznościowych twarzy swojej córki Klary. Niestety, jakiś czas temu Marina Łuczenko-Szczęsna odrobinę zepsuła plan troskliwej koleżanki, bowiem za pośrednictwem Instagrama zdecydowała się pokazać nie tylko skrzętnie ukrywany wizerunek swojego syna Liama, ale też córki Ani i Roberta.
W najnowszym wywiadzie fit-mama opowiedziała o byciu sportowcem i swoich dochodowych biznesach. Pokusiła się również o tematy około macierzyńskie, zdradzając, jak zareagowała na wieść o tym, że urodzi córkę:
Miał być chłopczyk. Rzeczywiście zawsze jak ktoś mnie pytał, czy bym chciała chłopca, czy dziewczynkę, to mówiłam "chłopca". Tylko i wyłącznie dlatego, że zakładałam, że to będzie fighterskie dziecko. I tutaj... dziewczynka. I za nią najmocniej dziękuję, bo bardzo mnie zmieniła, uspokoiła - wspomina w rozmowie z Myfitness.pl.
Oprócz tego ujawniła, czy razem z mężem zamierzają powiększyć rodzinę:
Myślę, że na pewno. Myślę, że może nie każde, ale większość małżeństw marzy o tym, żeby mieć gromadkę dzieci. Zobaczymy, co czas pokaże... - odpowiedziała zagadkowo.
Myślicie, że niebawem możemy spodziewać się drugiego potomka najbardziej wysportowanej pary show biznesu?