Szykuje się prawdziwa gratka dla wszystkich wychowanych na gumie Turbo i kasetach magnetofonowych. 16 listopada na warszawskim Torwarze odbędzie się koncert The Rewind Tour, na którym wystąpią największe gwiazdy lat 90’. Fani będą mogli usłyszeć hity takich wykonawców jak Aqua, Snap!, Technotronic, Dr Alban, Corona i Whiegfield. Co ciekawe wydarzenie zainauguruje występ polskiej "piosenkarki". Organizator stwierdził, że Mandaryna nada się idealnie do tego, by wprowadzić widzów w kiczowaty klimat lat 90’. "Wokalistka" wydaje się być zafascynowana tą epoką.
Fajna jest ta moda na lata 90'. Kiedyś coś co było totalnie nowatorskie, dzisiaj jest głębokim old schoolem. Choćby w środowisku tanecznym widzę, że dresy kreszowe, które uchodziły za synonim obciachu, teraz robią jakąś totalną furorę, nawet wpuszczone w białe, wysoko podniesione skarpetki. Dzieciaki czerpią garściami i dobrze, bo robią to po swojemu - mówi w rozmowie z Pudelkiem Marta Wiśniewska.
Mandaryna twierdzi, że nie stresuje się występem na Torwarze. Jej fani będą mogli usłyszeć aż 6 utworów. Prawdę mówiąc, do tej pory nie wiedzieliśmy, ze Mandarynie udało się nagrać aż tyle piosenek.
Nie ma stresu, jest taka przyjemna adrenalina przed występem. Zagramy 6 numerów, oczywiście na scenie będą towarzyszyli mi tancerze. To będzie bardzo energetyczny występ - zachęca Mandaryna.
Wiśniewska podkreśla, że występ na jednej scenie Dr. Albanem to dla niej zaszczyt.
Nie trzeba mnie było długo namawiać na ten występ. Ta impreza w jednym miejscu skupi wszystkich artystów, przy których zaczynałam swoją taneczną przygodę. Pamiętam, że pierwszych układów uczyłam się z "It's my Life" Dr. Albana - wyznała redakcji Pudelka.