Wiele lat temu Victoria Beckham dała się poznać jako wielbicielka solarium, silikonowych piersi i kiczowatych stylizacji. Całe szczęście obcowanie na branżowych imprezach i dostateczne środki pieniężne wyrobiły gust żony znanego piłkarza. W efekcie ukochana Davida już jakiś czas temu przeszła gruntowną metamorfozę, a nawet założyła własny dom mody.
Obecnie była spicetka uznawana jest nie tylko za utalentowaną projektantką, ale, co rzadko spotykane w świecie show biznesu, wierną żonę oraz opiekuńczą mamę czwórki dzieci.
Niedawno Victoria zdecydowała się udzielić szczerego wywiadu. W rozmowie z brytyjskim Glamour projektantka zastanawiała się nad tym, jak przez lata ewoluował jej styl, przy okazji wyśmiewając swoje kultowe bandany Burberry, którymi zdobiła wówczas głowę:
Szczerze mówiąc, nie wzdrygam się, gdy oglądam stare zdjęcia - zaczyna. _**Czy dziś założyłabym bandanę Burberry? Absolutnie nie!**_ W tamtych czasach wydawało się to po prostu właściwe. Jestem dumna z tego, co osiągnęliśmy zarówno ja, jak i David - zapewnia projektantka.
W wywiadzie poruszyła również temat dzieciństwa i wyznała, że jako dziecko padła ofiarą psychicznego i fizycznego znęcania się ze strony rówieśników. Mimo to, 45-latka stara się widzieć w tym nieprzyjemnym doświadczeniu dobre strony:
Dzięki temu, korzystając z własnych doświadczeń, mogę rozmawiać z Harper o tym, jak dziewczyny powinny się wzajemnie traktować - tłumaczy Posh.
Beckham zdradziła też, jak radzi sobie z negatywną energią:
Wiem, że wszystko, co robię, zostanie ocenione i nie ma w tym niczego złego. Nie pozwalam jednak, by w jakiś sposób to na mnie wpływało. Jestem bardzo pozytywną osobą - tłumaczy. Jeśli przesyłasz komuś pozytywną energię, to dostaniesz dokładnie to samo.