Codzienność Anny Czartoryskiej: poczta, cukiernia, spacer z wózkiem. Żyje jak każda Polka? (ZDJĘCIA)
Aktorka nie lansuje się też bardzo drogim wózkiem. Nie chce być postrzegana przez pryzmat szlacheckiego nazwiska?
Czasem role w show biznesie w ciekawy sposób się odwracają i ci, którzy mogliby czerpać z nazwiska i korzeni, wolą odpuścić i skupić się na życiu rodzinnym. Tak jest z Anną Czartoryską - Niemczycką, która nie dość, że sama jest potomkiem szlacheckiego rodu, to jeszcze poślubiła syna jednego z najbogatszych Polaków. Para poznała się we wrześniu 2011 roku na balu zorganizowanym z okazji 10. rocznicy ślubu Dominiki Kulczyk i Jana Lubomirskiego. Mimo "idealnego pakietu startowego" aktorka nie walczy o uwagę za wszelką cenę.
Ania i Michał doczekali się trójki dzieci: Janiny, Ksawerego i Antosia. Małżonkowie nie są bohaterami skandali i w spokoju wychowują latorośle.
Ostatnio paparazzi przyłapali Anię podczas spaceru z najmłodszym potomstwem. Czartoryska-Niemczycka nie tylko wyglądała dosyć skromnie, ale też pchała wózek za około 2 tysiące złotych, cojest niską kwotą jak na celebryckie standardy w Polsce.
Żyje jak każda Polka?
Wywodząca się ze szlacheckiego rodu Ania nie sprawia wrażenia wyniosłej i nie epatuje bogactwem. Fotoreporterzy przyłapali ją na spacerze z wózkiem, podczas którego aktorka wtapiała się w tłum.
Wózek, w którym Ania wozi swoje dziecko, nie kosztuje więcej niż dwa tysiące złotych. To naprawdę tani zakup, porównując z "brykami", z jakich korzystają koleżanki aktorki.
Czartoryska-Niemczycka żyje jak przeciętna Polka? Podczas spaceru z dzieckiem poszła na zakupy i na pocztę, choć możnaby się spodziewać, że korzysta jedynie z usług kurierskich.
Zazwyczaj uśmiechnęta 35-latka tym razem była w nie najlepszym humorze. Patrząc jednak na to, co dzieje się za oknem, nie ma się czemu dziwić.