O Annie Skurze zrobiło się głośno, gdy ponad rok temu została mamą. Internauci niemal od razu rozpoczęli rozliczanie blogerki z wyboru "światowego" imienia dla dziecka oraz z tego, że zaledwie półtora miesiąca po porodzie wybrała się na samotne wakacje, zostawiając małą Melody pod opieką taty.
Od jakiegoś czasu Ania stara się ocieplić nadszarpnięty wizerunek i skupia się na opowiadaniu o trudach, jakie przysporzyło jej macierzyństwo, przy okazji promując kolejne biznesy. Kilka miesięcy temu pokusiła się o emocjonalny wpis, w którym przedstawiła swoją walkę o szczupłą sylwetkę, a na początku sierpnia zdradziła, że córka wylała na nią wrzątek. Zdjęciami oparzeń pochwaliła się oczywiście na instagramowym profilu.
Przedsiębiorcza podróżniczka podzieliła się ze swoimi wiernymi fankami kolejną "nowiną". Zamieszczczone na Instagramie zdjęcie z córką opatrzyła obszernym podpisem, w którym poinformowała o swoim nowym pomyśle. Okazuje się, że mama Melody niebawem wyda serię bajek o córce:
Oto projekt, myślę, że mojego życia - zaczyna Ania. Rok temu, gdy mieszkałam W NYC i czekałam na narodziny Melody, w tym samym czasie Gosia postanowiła napisać do mnie maila, którego długo nie odczytywałam. To była najbardziej wzruszająca bajka ever, bo o mojej rodzinie i malutkiej Melody. Przypomniało mi się nasze dzieciństwo, gdy moja mama czytała i nagrywała na magnetofon bajki, a my pod jej nieobecność sobie słuchałyśmy. Potem pojawił się pomysł, by razem z Markiem w prezencie na 1. urodziny nagrać audiobooka z tą bajeczką, by przed snem lub pod naszą nieobecność mogła słyszeć nasz głos. Ale potem poszliśmy o krok dalej. Pomyśleliśmy, że to jest taki super pomysł i że chcemy czytać też Waszym dzieciom! Tak powstanie audiobook czytany przez nas i książka! - pisze podekscytowana.
Dlaczego nie będzie ebooka? Bo trzeba czytać go z urządzeń elektronicznych, a ja bardzo nie chce by Melody czy Wasze dzieci widziały nas z telefonem czy tabletem - tłumaczy. Projekt miał być oddany w sierpniu, ale wtedy zadecydowałam, że zbiórka dla Mateuszka jest ważniejsza i planujemy, by książeczka o Melodyjce była u Was na Mikołajki i święta. Mamy pomysł na cykl bajeczek edukacyjno-podróżniczych dla dzieci o Melody. Kto nas śledzi bez problemu rozpozna w nich historie z naszego życia. Bajeczki będą z morałami, o tym, że nie wolno jeździć na słoniach, chodzić do delfinarium i że trzeba uważać na gorącą herbatę. Wasze dzieci będzie edukować Melody i poznane w podróży zwierzęta (min. ptaszki z klatek w Laosie). Czy ktokolwiek, a w tym ja, mógłby pomyśleć, że wydamy książkę dla dzieci? - pyta niedowierzając Skura i przy okazji zachęca do kupna opowieści o swojej córeczce:
Jeśli nie macie dzieci gwarantuję Wam, że to będzie genialny prezent dla Waszych koleżanek, kuzynek czy sióstr, które spodziewają się lub mają dzieci.