Wybory parlamentarne odbędą się w Polsce już w najbliższą niedzielę. Od kilku tygodni atmosfera wokół tego wydarzenia jest wyjątkowo napięta, a kandydaci do ostatniej chwili walczą o potencjalne głosy. Emocje wokół wyborów udzielają się też polskim gwiazdom, jednak nie wszystkie z nich planują iść i spełnić swój obywatelski obowiązek. Udziału w wyborach nie weźmie chociażby Marina Łuczenko-Szczęsna, która _**nie interesuje się polityką**_.
W zeszły wtorek stacja TVN24 zorganizowała debatę, podczas której zaprezentowali się przedstawiciele wszystkich komitetów wyborczych. Wzięli w niej udział: Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej, Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości, Adrian Zandberg z Lewicy, Krzysztof Bosak z Konfederacji i Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Poziom był dość wyrównany, dlatego chyba każdy z komitetów ogłosił już swoje zwycięstwo.
Okazuje się, że debatę oglądał również Marcin Gortat, znany koszykarz i były partner Alicji Bachledy-Curuś. Swoimi wrażeniami podzielił się z fanami na Twitterze. Co ciekawe, sportowca najbardziej przekonał chyba występ Krzysztofa Bosaka z Konfederacji. Jeszcze do niedawna były działacz Ruchu Narodowego znany był głównie jako przeciwnik chłopców sypiących kwiaty na procesji i żywiołowy uczestnik Tańca z Gwiazdami, jednak sportowiec najwyraźniej dostrzegł w nim rasowego polityka.
_**Wow..... panie Krzysztofie Bosak**_ - napisał Marcin Gortat na Twitterze.
Jego obserwujący zareagowali dość szybko i wyjątkowo skrajnie. Wszystko z powodu kontrowersyjnego środowiska, z którego wywodzi się Bosak. Po debacie nie brakowało bowiem głosów, że polityk celowo "ugrzecznił" wizerunek własnego ugrupowania, które na co dzień słynie głównie z wypowiedzi jego "twarzy", takich jak Janusz Korwin-Mikke, Robert Winnicki czy Grzegorz Braun. Ten ostatni swego czasu postulował nawet o... penalizację homoseksualizmu.
Przypomnijmy: Janusz Korwin-Mikke do swojej córki: "Kiedyś szkoła była normalna: w klasie byli SAMI CHŁOPCY"
Pod postem Gortata szybko pojawiły się komentarze, w których wyborcy Konfederacji dziękowali mu za ten wyraz uznania. Nie brakuje jednak wpisów świadczących o tym, że nie wszyscy docenili jego zaangażowanie w politykę i życzliwie poradzili mu nie iść tą drogą.
_**Nie idź tą drogą Panie M.G....**_ - napisał jeden z fanów.
Nie idę, przyglądam się uważnie... nic więcej - odpisał mu Gortat.