Format _**Love Island. Wyspa Miłości**_ nieoczekiwanie okazał się wielkim hitem jesiennej ramówki Polsatu. Choć finał programu miał miejsce już dwa tygodnie temu, zainteresowanie uczestnikami show nie słabnie. Jedną z par, które spotkały się w finale, tworzą Oliwia Miśkiewicz i Maciek Szewczyk, którzy pielęgnują łączące ich uczucie również poza hiszpańską willą.
Mimo że po opuszczeniu wyspy starali się spędzać ze sobą każdą wolną chwilę, a nawet pojawiły się pierwsze pomysły wspólnego zamieszkania, Maciek nie do końca ufa swojej dziewczynie. Jeszcze podczas emisji programu doszło między nimi do spięcia z powodu tego, co Oliwia zamieszcza w sieci. Legniczaninowi nie spodobały się wówczas odważne sesje zdjęciowe partnerki.
Gdy wydawało się, że wyspiarze w końcu się "dotarli", Maciek po raz kolejny udowodnił, że jest typem zazdrośnika. W poniedziałek na instagramowym profilu Oliwki pojawiło się zdjęcie, na którym pozuje, eksponując zgrabne nogi:
Nigdy nie będziesz ponownie całkowicie w domu, ponieważ część twojego serca zawsze będzie gdzie indziej. To jest cena, jaką płacisz za bogactwo miłości i poznawania ludzi w więcej niż jednym miejscu - kontempluje w najnowszym wpisie Miśkiewicz.
Przemyślenia torunianki nie spodobały się jej chłopakowi, który zamiast skomplementować jej fotografię w satynowej sukience, pokusił się o kolejne wyrazy powątpiewania w jej uczucie względem niego:
No taka prawda. Przez miłość mogłaś być rozdarta między Polską a Londynem czy Stanami za jakiś czas - napisał, po czym dodał już nieco ostrzej: _**Ja już się nie dam w ch*ja robić.**_
Jak można się domyślać, po jakimś czasie zdecydował się usunąć komentarze. Fani pary jednak szybko podchwycili to, co napisał Maciek. Większości nie spodobała się kolejna scena zazdrości w jego wydaniu:
O matko, co za człowiek, Bardzo przykro czyta się to, co piszesz, Co robiła przed to jej sprawa - czytamy.
Skomentować zdecydowała się również sama Miśkiewicz: Ręce opadają - napisała krótko.