Nie da się ukryć, że Shawn Mendes i Camila Cabello to aktualnie jedna z naczelnych it-couples w amerykańskim show-biznesie. Wszystko zaczęło się, gdy kanadyjski wokalista połączył siły z byłą członkinią grupy Fifth Harmony, nagrywając bijącą rekordy popularności piosenkę Señorita, która zapewniła im pierwsze miejsce na listach przebojów. Krótko po premierze singla parę "nieoczekiwanie" połączył gorący romans, który trwa do dziś.
Gdy tylko w mediach ukazała się informacja o romantycznym charakterze relacji Shawna i Camili, w sieci zaczęły pojawiać się głosy, że nagła miłość celebrytów jest jedynie chwytem marketingowym, mającym zapewnić kochankom dodatkowy rozgłos. Z czasem ciągłe ustawki z paparazzi i demonstracyjne okazywanie sobie czułości doprowadziło do tego, że chyba nikt już nie wierzy w autentyczność ich związku.
Cabello i Mendes idą w zaparte i dalej kontynuują zabawę w kotka i myszkę z fanami, wciąż obsypując się całusami na widok czyhających na każdym kroku fotografów. Kilka dni temu para została "przyłapana" na jednej z ulic Los Angeles, gdy Camila za wszelką cenę próbowała wzbudzić zainteresowanie partnera, obejmując go i przystawiając rozanieloną twarz do jego piersi. Zakłopotana mina Mendesa mówi wszystko: Kanadyjczyk sprawiał wrażenie, jakby musiał tulić się do ukochanej za karę.