Julia Wieniawa korzysta z urządzenia do podgrzewania tytoniu na romantycznym spacerze z "kolegą" (ZDJĘCIA)
Fajnie bawią się przed spożywczakiem?
Julia Wieniawa wyrasta powoli na największą famme fatale polskiego show biznesu. Po tym jak zakończyła związek z *Antkiem Królikowskim, zaczęła spotykać się Baronem*, który słynie z reputacji bad boya. Niepokornemu muzykowi nie udało się jednak utrzymać przy sobie rozchwytywanej gwiazdy. Krótko po wyjściu na jaw romansu, Wieniawa i Baron rozstali się.
Gdy wieść o zakończeniu związku trafiła do mediów, na portalach plotkarskich ruszył casting na kolejnego amanta Julii. Jako że aktorka lubi imprezować, paparazzi kilkukrotnie przyłapali ją na okazywaniu mniejszych lub większych czułości "kolegom" podczas zabawy na warszawskim Zbawiksie.
Wieniawa w wywiadach zapewnia, że jest singielką, ale coś nam mówi, że nie na długo. Ostatnio była widziana na romantycznym spacerze wieczorową porą wraz z "przyjacielem". Nie zabrakło zalotnych spojrzeń…
Zobaczcie.
Nonszalancko wystylizowana Julka wybrała się na nocną przechadzkę z rosłym kolegą. Para wymieniała zalotne spojrzenia, rozmawiała i korzystała z bezdymnego urządzenia do podgrzewania tytoniu.
Wieniawa wydawała się być oczarowana przyjacielem. Czy te oczy mogą kłamać?
Mimika nieumalowanej Wieniawy sugeruje, że mówiła koledze o czymś ważnym.
Julka rozglądała się na boki, by upewnić się, że nie jest śledzonach przez paparazzi. (Upss...)
Julia uważnie słuchała swojego "przyjaciela" i niespiesznie spacerowała z nim po centrum Warszawy.