Chyba na nic ostatnie zapewnienia Artura Boruca, że jest bardzo szczęśliwy (zobacz: "Dopiero teraz jestem szczęśliwy. Nigdy nie było mi tak dobrze"). Nieźle naciąga rzeczywistość, skoro w wywiadach mówi jedno, a trenerowi Leo Behnakeerowi zupełnie co innego.
Poinformowano właśnie, że na dwa najbliższe mecze towarzyskie reprezentacji Polski nie zostali powołani dwaj piłkarze: Jakub Błaszczykowski i Artur Boruc. Jak podaje onet, bramkarz sam poprosił selekcjonera o zwolnienie ze zgrupowania w RPA i meczu w Iraku "z powodów osobistych". Jednocześnie zapewnił, że postara się stawić na sierpniowym meczu z Grecją w dobrej formie.
Jak myślicie, czy *dwa miesiące starczą mu na uporządkowanie życia? *