Cudowna kariera młodych aktorów filmu Slumdog, Milioner z ulicy szybko się skończyła. Jednego dnia przechadzali się po czerwonym dywanie, aby niebawem znów obudzić się na wysypisku śmieci.
Krótki życiorys dziecięcych gwiazd kinowego przeboju Rubiny Ali i Azharuddina Mohammeda nie przypomina cukierkowatej historii z oscarowego przeboju. Chociaż rewelacyjnie zagrały w obsypanym nagrodami filmie, wciąż żyją w nędzy na przedmieściach Bombaju.
Reżyser filmu, Danny Boyle obiecał dopilnować, aby mali aktorzy mogli zamieszkać w godnych warunkach, na które w końcu sami zapracowali. Niedawno producenci filmu zarzekali się, że przeznaczą comiesięczna pensję dla rodzin małych gwiazdorów, a także dadzą im 50 tysięcy dolarów na zakup domu. Wszystko skazuje na to, że dotrzymają słowa. Wczoraj do Bombaju przyleciał Boyle i spotkał się ze swoimi młodymi aktorami.
Po Oscarach zapomnieli o nas. Tutaj wszystko jest na wyciągnięcie ręki, pod warunkiem, że masz pieniądze - powiedział ojciec Rubiny obecnym na miejscu reporterom. Jeśli rzeczywiście chcecie nam kupić dom, wystarczą dwa dni na załatwienie wszystkiego.
Boyle odpiera zarzuty, tłumacząc, że musieli wpierw dokładnie sprawdzić składane im oferty. Zgodnie z jego obietnicami Azharuddin wraz z rodziną ma wprowadzić się do nowego domu w ciągu najbliższych kilku dni. Niestety jego koleżanka z planu musi jeszcze uzbroić się w cierpliwość.
Producenci muszą ponownie przeglądnąć oferty. A w tym czasie dziecko pomieszka sobie na śmietniku…
