Po raz kolejny Sławek Oborski, kanarek lub obecnie ponoć Tarzan Joli Rutowicz, udzielił wywiadu serwisowi wp.pl. W rozmowie z dziennikarzem portalu spalony chomik opowiadał o swoim związku z Kobietą Koniem. Dowiedzieliśmy się, że para wybiera się na sponsorowane przez tabloidy wakacje. Wystąpią podczas nich w zupełnie spontanicznej sesji zdjęciowej i pokażą, jacy są naprawdę.
Stanie się tak, że oczywiście wybierzemy tę najlepsza opcję - rozpoczął swój monolog narzeczony Rutowicz. Jest gazeta na F i jest gazeta na V. Jest albo Mykonos albo Bali. I tam będziemy pewnie biegać na golaska, będą egzotyczni chłopcy, jakieś dziewczyny i drinki z palemką.
Niepokojący jest nacisk, jaki Sławek Oborski położył na "egzotycznych chłopców", a dopiero po chwili dodał coś na temat dziewczyn. Najwyraźniej jego związek z Jolą nie wyklucza zainteresowania przedstawicielami tej samej płci. Zapewne obszerny wywiad, jaki niebawem zobaczymy w którymś z kolorowych pism, będzie dobrą okazją do oficjalnego ogłoszenia zbliżającego się ślubu. Przypieczony kanarek lub też Tarzan po depilacji zdecydowanie potwierdził, że szykują się do wesela.
To jest prawda! - potwierdza, używając jak zawsze poprawnego języka polskiego. Wynajęliśmy najlepszą agencję organizującą śluby. Jolanta na tę okazję uczy mnie jeździć konno w takim fajnym ośrodku pod Warszawą. Planujemy taką sytuację, że jeżeli chodzi o ślub to wjedziemy na koniach. Ja będę w różowym garniturze. Jola w białej sukni z różowym welonem. Wjedziemy oczywiście do kościoła, tylko szukamy takiego dużego wejścia. No wiesz, bo konie, nie wszędzie się zmieści.
Na naszym ślubie Agnieszka Frykowska, trwają oczywiście negocjacje, prawdopodobnie zaśpiewa "Dwa gołębie - dodaje Oborski. A Jolanta zaśpiewa trzy nowe kawałki ze swojej nowej płyty. Najprawdopodobniej "Już mi niosą suknię z welonem”, a ja będę chodzić i pytać "ju łona dans?"
Niestety, na tym nie koniec złych wiadomości. Czeka nas coś więcej niż sama seria spalonych fot na plaży (liczymy na mocny retusz). Rutowicz postanowiła zaprezentować nie tylko swoją fizjonomię konia, ale także i głos. Obecnie uczy się śpiewu u Eli Zapendowskiej i "nawiązała fajną współpracę z zachodnimi producentami". Na albumie Joli znajdzie się między innymi covery Sandry lub CC Catch.
Na koniec światełko w tunelu. Frytka zdecydowanie zaprzeczyła pogłoskom o występie na ślubie byłego chłopaka. Goście będą musieli przecierpieć tylko wokal Rutowicz.