Testament Michaela Jacksona, z którego wykluczył swojego ojca Joe, od samego początku wzbudzał ogromne kontrowersje. Wiadomo było, że najwięcej z fortuny otrzyma matka piosenkarza, Katherine, która według jego ostatniej woli została również prawnym opiekunem Prince'a Michaela, Paris i Blanketa.
Wczoraj ujawniono dokładnie wyliczenia, na podstawie których co miesiąc z funduszu Jacksona, zarządzanego przez jego prawników, wypłacane są odpowiednie kwoty "na życie" dla Katherine - oddzielnie na jej osobiste wydatki oraz swoiste alimenty na dzieci. Matka Jacko dostaje dokładnie 26 804 dolary miesięcznie (to ponad 80 tysięcy złotych), które wydaje na: płace i ubezpieczenie asystenta, pokojówki, sprzątaczki i kierowcy, utrzymanie samochodów, ubrania i rozrywki.
Prince Michael, Paris i Blanket otrzymują na swoje wydatki 60 tysięcy dolarów miesięcznie, którymi zarządza ich babcia. To 20 tysięcy na osobę, czyli po prawie 60 tysięcy złotych. Ich potrzeby nie są aż tak szczegółowo określone, ale wiadomo, że obejmują opłacenie pracowników, prywatnych nauczycieli oraz różne osobiste wydatki. Łącznie roczna "pensja" trójki dzieci Jacksona wynosi 720 tysięcy dolarów (ponad 2 miliony złotych!)
Zwróćcie uwagę, że mówimy o pieniądzach wypłacanych jeszcze przed zliczeniem i podziałem majątku. Setki milionów dolarów czekają na podział. Z niecierpliwością czeka na niego głównie starzejące się rodzeństwo Jacksona a zwłaszcza ojciec, który liczy że i jemu coś skapnie. Chciałby się jeszcze nacieszyć tą górą pieniędzy przed śmiercią...