W brytyjskim magazynie AnOther Man ukazał się obszerny wywiad z Robertem Pattinsonem. Bożyszcze milionów kobiet na całym świecie wystąpił w seksownej sesji zdjęciowej wykonaje przez znaną artystkę Heidi Slimane, która zazwyczaj pracuje dla domu mody Dior.
W rozmowie z dziennikarzem aktor wypowiedział kilka stwierdzeń, które mogą mocno zdenerwować jego fanatyczne, psychopatyczne fanki. Gwiazdor przyznał, że przeczytał cały cykl Zmierzch i potwornie się…wynudził. Ponieważ historia romansu wampira i zwykłej, śmiertelnej nastolatki nie wydała mu się szczególnie oryginalna i poruszająca. Nie przypuszczał, że dzięki udziałowi w projekcie, zrobi tak oszałamiającą karierę.
Zanim nie dostałem propozycji udziału w filmie, w ogóle nie znałem tego tytułu - przyznał brytyjski przystojniak. Dopiero reżyser kazał mi przeczytać całą sagę i nie spodziewałem się, że naiwny film o wampirach tak zmieni moje życie. Byłem przekonany, że to jakieś niszowe kino dla małej grupy dziwaków - żartował Pattinson. Myślę, że to dlatego nie byłem przygotowany na te wszystkie zmiany. Nie radzę sobie ze sławą. W głębi duszy nadal jestem zwykłym facetem. Chce po prostu dobrze grać, ale nie szukam zainteresowania i uwielbienia kobiet.
Zawadiacka uroda, wrodzona skromność oraz rola seksownego wampira to wybuchowa mieszanka. Czasem się nie dziwimy, że nastolatki uważają go za swój ideał.