Dlaczego "Pudelek"nie pisze nic o senatorze PO Krzysztofie Piesiewiczu i jego nietypowych upodobaniach seksualnych?
Czyżby towarzystwo prostytutek, niezaprzeczalnie kompromitujące nasze elity, nie dziwiło panów redaktorów, piętnujących na co dzień tego typu zachowania?
A może o waszym kunktatorskim milczeniu przesądził fakt, że pan Piesiewicz występuje w senacie z ramienia Platformy Obywatelskiej?
Senator Rzeczpospolitej Polskiej to jest ktoś, kto reprezentuje nas wszystkich. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam ochoty aby ktoś taki hańbił tak zaszczytny i zobowiązujący urząd. Domagam się aby pan Piesiewicz złożył swój mandat. Bo nie dość, że jest dziwkarzem i narkomanem, to na dodatek bezczelnie kłamie, wypierając się prawdy - prawdy, która ma konkretne przełożenie na kodeksy prawa karnego. A wobec prawa wszyscy jesteśmy równi!!!
Za posiadanie narkotyków grozi conajmniej 5 lat więzienia.
Piesiewicz był szantażowany upublicznieniem nagrań przez cały rok, możliwe więc, że chroniąc własną skórę i płacąc szantażystom miał zły wpływ na stanowione prawo, a już to powinno Was martwić. Senator RP nie może być niczyim zakładnikiem, powinien być wolny i strzec interesów Polski!!! Tymczasem Piesiewicz wiedząc o tym uzależnia swój byt polityczny od kaprysów i żądań półświatka(sic!).
Czyżby był dla Was świętą krową? Polańskiego za jego zachowania sprzed lat piętnowaliście, a to ta sama branża - tamten jest reżyserem, a ten scenarzystą. Luminarze kultury, psia mać! tfu!!!
PS. według Sławomira Latkowskiego inna znana postać ze świata filmu - Krzysztof Zanussi jest krypto-pedofilem, od lat ukrywającym swoje postępki przed opinią publiczną. Wszyscy oni są chronieni, a my oszukiwani! JAK DŁUGO JESZCZE???