Nagła śmierć 32-letniej Brittany Murphy zszokowała Hollywood i ludzi na całym świecie. Jednak nie dla wszystkich jej odejście było równie niespodziewane. W kilka dni po śmierci Michaela Jacksona media ostrzegały, że kolejną ofiarą środków uspokajających i nasennych może być właśnie ta młoda aktorka. Jak widać, niestety nikt nie potraktował tego poważnie.
Wstępne ustalenia kornera wykazały, że Murphy najprawdopodobniej zmarła po kilku godzinach potwornych męczarni. Gwiazda przedawkowała ten sam środek, który uśmiercił Michaela Jacksona. Przez kilka godzin zasypiała i budziła się, miała ataki torsji i drgawek, aż w końcu jej ciało poddało się...
Bardzo się martwiliśmy, że właśnie coś takiego się jej przydarzy – powiedział gazecie The Sun bliski przyjaciel aktorki. Brittany żyła na krawędzi. Głodziła się, brała narkotyki i była uzależniona od leków. Próbowaliśmy ją z tego wyciągnąć, ale nie chciała nawet słyszeć o odwyku. Uważała, że wszystko kontroluje.
Jakie spustoszenia uczyniło uzależnienie i nadmierne odchudzanie się można było zobaczyć na początku grudnia, kiedy to pojawiła się na premierze filmu Across the Hall. Oto ostatnie zdjęcia Brittany Murphy: