Jak widać, Mariusz Pudzianowski nabrał ochoty do lania ludzi za grubą kasę. Po zmiażdżeniu Marcina Najmana (który domaga się już rewanżu!) zrobiło się o nim głośno za granicą. Pudzian pojawi się na okładce styczniowego wydania amerykańskiego magazynu _**Fighting Fit.**_ Z dość ciekawą deklaracją.
_**Chcę Lesnara**_ - zapowiada. Mariusz wyzywa na pojedynek gwiazdę federacji Ultimate Fighting Championship, organizacji zajmującej się mieszanymi sztukami walki (MMA), w których gustuje teraz Pudzian.
Brock Lesnar to mistrz świata wagi ciężkiej UFC! - opisuje Sportfan.pl. Jego kariera w MMA jest krótka i burzliwa - w czerwcu 2007 zadebiutował na ringu (wcześniej był gwiazdą wrestlingu, grał także lidze futbolu amerykańskiego NFL), w listopadzie 2008 już był mistrzem - po pokonaniu Randy'ego Couture'a.
Trzeba przyznać, że to dobry chwyt PR - dzięki takiej deklaracji o Pudzianowskim na pewno będzie się więcej mówiło. Nawet jeżeli póki co walka taka jest nierealna. Po pierwsze, Mariusz ma jeszcze zbyt małe doświadczenie w MMA, by móc mierzyć się z mistrzami. Po drugie Lesar zmaga się obecnie z kontuzją i chorobą jelit, która uniemożliwia mu stanięcie w ringu.
Popatrzcie sobie na obu panów. Na którego postawilibyście pieniądze?