Maciej Zakościelny swoją poprzednią wielką miłość, Izę Miko, przedstawił rodzinie przy pierwszej nadarzającej się okazji. Niestety, wkrótce potem okazało się, że był jej potrzebny głównie do promocji w mediach. Mama aktora zdążyła ją polubić i ciężko przeżyła ich rozstanie. Być może właśnie obawa o przyszłość nowego związku z mieszkającą we Francji Dianą Tadjudeen - Pakulską zdecydowała o tym, że jeszcze nie zaprosił jej do rodzinnego domu.
Maciek nie tłumaczy się matce, z kim się spotyka, ale bardzo liczy się z jej zdaniem - mówi tygodnikowi Na żywo znajomy aktora. Jakby to było coś poważnego to wiedziałaby o tym pierwsza. Pani Lucyna znała poprzednią dziewczynę Maćka, Izę i była nią zachwycona. Może Maciek boi się, że Diana nie będzie się podobać mamie?
Czyli skoro nie pochwalił się dziewczyną w domu, oznacza to że nie traktuje jej zbyt poważnie? Może obawia się, że związek na odległość nie ma przyszłości?