Fani zespołu Behemoth od samego początku wspierali Nergala w jego walce z białaczką. Teraz z niecierpliwością oczekują kolejnej płyty. Wierzyli, że wyzdrowienie i wyjście ze szpitala będzie dla Darskiego ogromnym przeżyciem, które sprawi, że będzie chciał pisać kolejne utwory. Na to się jednak nie zanosi. Adamowi nie spieszy się, by wracać w blask reflektorów.
Adam zamieszkał z rodzicami, którzy troskliwie się nim zajmują. Na razie nie myśli o kolejnej płycie. Nie wiadomo też, co będzie dalej z jego zespołem - pisze Party. Zmiany w zachowaniu muzyka zauważyli jego znajomi. Spostrzegli, że się wyciszył i nabrał dystansu do swojej kariery. Nagrywanie kolejnych płyt nie jest już dla niego najważniejsze.
Psycholodzy twierdzą, że wiele osób po przeszczepach zaczyna wszystko przeżywać inaczej, a dotychczasowe życie przestaje dla nich istnieć. Taką przemianę widać w zachowaniu Adama. Dziś, jeśli chwyta za gitarę, to po to, by grać klasykę, bluesa czy country. Jest pod wrażeniem muzyki Johnny'ego Casha. Dużo czasu poświęca na jogę i medytację - kontynuuje tygodnik powołując się na informatorów.
Jak myślicie, czy Nergal zrezygnuje całkowicie ze swojego starego wizerunku? Ciężko nam sobie wyobrazić go grającego piosenki country. Przypomnijcie sobie tylko ostatni teledysk Behemotha. Zobacz: Nergal PROFANUJE i ATAKUJE KOŚCIÓŁ! (ZOBACZ TELEDYSK!)