Wczoraj w Markach koło Warszawy odbył się pierwszy z serii koncertów charytatywnych Gramy z Fantazją. Imprezy organizowane są przez Fundację Dziecięca Fantazja we współpracy z polskimi centrami handlowymi. Gwiazdą pierwszego koncertu była Doda.
Mimo że na widowni były głównie kilku- i kilkunastoletnie dzieci, Rabczewska nie zdecydowała się na okrojenie swojego mającego szokować występu. Po scenie biegała w kusych strojach, całowała centaura, śpiewała jako półpies i klepała się po tyłku. Podczas jednej z piosenek udawała, że łamie kark jednemu z tancerzy. Temu krew dosłownie tryskała z ust.
Jak myślicie, czy powinna wykazać się nieco większą wrażliwością? I przede wszystkim: czy takie próby "przebijania" Lady Gagi to nie ślepa uliczka?