Trwa ładowanie...
Przejdź na

Opole po godzinach

0
Podziel się:

"Tylko nie rzucaj we mnie butelką!" Relacja mieszkanki Opola.

Opole po godzinach

Redakcja Pudelka skontaktowała się z jedną z mieszkanek Opola, która była świadkiem tego, co działo się za kulisami festiwalu i w opolskich klubach. Postanowiliśmy opublikować całą jej wypowiedź, aby nie zatracić oryginalnego charakteru i poczucia humoru autorki:

Jestem mieszkanką Opola i podglądałam próby do festiwalu, faktem jest, że Andrzejewicz strasznie wyła, miała najwięcej czasu na próby i było z nią straszne zamieszanie, a jej "muzycy" coś tam brzdąkali i był ogólny wstyd, wyglądała okropnie i trzeba przyznać, że stylistów mieli dobrych, bo nie była do siebie podobna potem na festiwalu.

Co do Kammela - nie robił z siebie gwiazdy, zachowywał się normalnie i ciągle chodził za rękę z Niezgodą. Nie wyglądali na skłóconych a raczej bardzo zakochanych, nie przemykali cichcem do amfiteatru, tylko normalnie przeszli przed koncertem przez miasto. Potem widzieliśmy ich o 3 w nocy na prywatce w Hotelu Mercury. Ładna para.

Jeśli chodzi o szpan, to największymi szpanerami byli muzycy Lady Pank. Widać, że już nie pierwszej młodości panowie średniej urody z jakimiś sztucznymi blond lasencjami przy boku, aż się z nich ludzie śmiali. Po odsłonięciu gwiazdy na rynku poszli na obiad do "Pod Pająkiem" i wyjechali szpanerską wynajętą furą, wypisali kilka autografow, bo tłum tam na nich jakiś wielki nie czekał. Trzeba przyznać, że to Panas głównie zachowuje się jak nadęta gwiazda. Borysewicz raczej unikał ludzi. Kiedy Panas już opuszczał rynek jedna z dziewczyn z tłumu podleciała do niego i krzyknęła: "Panas, tylko nie rzucaj we mnie butelką!", na co on się zaśmiał i nie wiedział co powiedzieć. Wydukał tylko coś bez sensu, ale widać było, że go to poruszyło.

W sobote w nocy najbardziej rozbijał się na mieście Kasa, siedział w "Musiałówce" blisko amfiteatru i chyba nie chciał bawić się z resztą "gwiazd", bo wymiatał ostro z opolanami, za co dostal doceniony przez lokalną społeczność.

Od siebie dodamy, że przypuszczalnie banicja Kasy to nie wybór a przymusowe zesłanie. Zawsze był łasy na uwagę mediów i względy innych gwiazd. Cieszy nas pogodny news o związku Kammela - jest tak przeciw zdrowemu rozsądkowi, że aż mu kibicujemy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)