Ta historia wstrząsnęła Indiami. W zeszłym roku w filmie 404 w Bollywood zadebiutowała piękna 27-latka, Meenakshi Thapar. Film spotkał się z przychylną opinią krytyków i wydawało się, że dziewczyna będzie prawdziwą gwiazdą. Trzy dni temu została zamordowana.
Jak donosi brytyjski Telegraph, Thapar została porwana przez aktorów, którzy występowali w jej najnowszym filmie, Heroine. Amit Jaiswal oraz jego partnerka Preeti Surin zaplanowali porwanie po tym, jak usłyszeli jak aktorka przechwala się swoją rodzinną fortuną. Zaprosili ją na wycieczkę do małego miasteczka leżącego na granicy z Nepalem. Tam ją przetrzymywali. Zażądali od jej rodziny okupu w wysokości 1,5 miliona rupii, czyli około 23 tysięcy dolarów. Grozili, że zmuszą ją do występu w filmach pornograficznych. Matka porwanej aktorki zapłaciła część okupu – 60 tysięcy rupii. Gdy wszystkie żądania porywaczy nie zostały spełnione, zdecydowali się na morderstwo.
Została uduszona w pokoju hotelowym. Jej ciało zostało poćwiartowane i wrzucone do zbiornika wodnego – mówi policjant w rozmowie z dziennikarzami. _**Głowę wyrzucili z autobusu w drodze powrotnej do Bombaju.**_
Mordercy przyznali się do winy po tym, gdy znaleziono przy nich kartę sim do telefonu ofiary.