Pod koniec Euro2012 Mario Balotelli niespodziewanie dowiedział się, że zostanie ojcem. Była dziewczyna napastnika, Raffaella Fico, zadzwoniła do niego i poinformowała, że... jest w czwartym miesiącu ciąży. Ponieważ para rozstała się w kwietniu, zaś modelka między czasie miała dwóch chłopaków, reprezentant Włoch postanowił podejść do sprawy poważnie.
Mario uznał, że gdy tylko dziecko się urodzi, zostanie zrobiony test na ojcostwo. Do tego czasu będzie płacił za lekarzy Raffaelli, aby zapewnić jej i maluchowi jak najlepszą opiekę. W rozmowie z włoskim magazynem piłkarskim Balotelli mówi:
Wolałbym nie wypowiadać się na temat mojego prywatnego życia, ale czuję się zobowiązany wobec fanów, aby raz na zawsze wyjaśnić co łączy mnie z Raffaellą Fico. Nasz związek zakończył się na początku kwietnia i od tamtej pory ani razu się nie spotkaliśmy, a nawet nie kontaktowaliśmy. Nie chciałem mieć z nią nic wspólnego, ona ze mną też nie.
Wbrew wypowiedziom Raffaelli, która twierdziła, że ucieszyłem się na wieść o ciąży, muszę przyznać, że to był szok. Ona doskonale wie, że nie zamierzam znowu z nią być. To dla mnie zamknięty rozdział – dodaje napastnik.
Nagły wybuch uczuć Raffaelli, która kiedyś spotykała się także z Cristiano Ronaldo, chyba wszystkim wydał się podejrzany. Wcześniej modelka udzieliła kilku wywiadów, w których zrobiła z Mario agresywnego zazdrośnika.
Jeżeli okaże się, że dziecko jest rzeczywiście jego, z pewnością będzie żyła wygodnie z wysokich alimentów. Taki jest chyba jej pomysł na życie. Jak myślicie, za jaki wynik testów trzyma kciuki Balotelli? ;)