PUDLU! Często ostatnio epatujesz przy okazji pastwienia się nad Figurskim jego wydatnym biustem. Przy okazji prowokujesz gawiedź do podobnych komentarzy. Nie idź tą drogą! To jak ktoś wygląda nie ma większego znaczenia. W ten sposób upodabniasz się do KNAJACKICH metod duetu figurski – wojewódzki, których znakiem rozpoznawczym było wyśmiewanie się z niewygodnych dla nich osób często właśnie poprzez szydzenie z ich WYGLĄDU. Są to żarty na poziomie SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Obaj celebryci nie przeskoczyli w swoim rozwoju intelektualnym tego szczebla. Nie należy ich jednak naśladować. Ważniejsze w krytyce by skupić się na UBYTKACH INTELEKTUALNYCH, braku profesjonalizmu, taktu i smaku. Można się też choćby pokusić o analizę DESPERACKICH prób powrotu do łask salonu i publiczności. Wyjątkowo wszakże nieudanych. Figurski tonie, PANIKUJE, bo powoli dociera do niego, że przestał być głaskany przez salon i ABSTRAKCYJNE dotąd WIDMO GŁODU staje mu przed oczami. Ale zasłużył na to jak mało kto. Gdyby chociaż miał mądrzejszą żonę, może ona pozwoliłaby przetrwać ten najgorszy okres póki on sam nie PRZEKWALIFIKUJE SIĘ (bo raczej żadne media nie pozwolą sobie na ZEPSUCIE marki przez zatrudnienie tego ZERA). Niestety dla obojga, ona również TONIE bo „zaskarbiła” sobie „przychylność” mas nieudolnie próbując ratować d**ę mężowi (sławna jej wypowiedź lekceważąca dramat gwałconych kobiet powinna przejść do kanonów najbardziej HANIEBNYCH wypowiedzi publicznych i na zawsze zamknąć autorce drzwi do szanujących się mediów). Na koniec apel do obojga: wyjedźcie gdzieś daleko i nie wracajcie! I zero wywiadów do gazet! Bo robi się duszno.