Pechowa produkcja, w której udziału odmówił odtwórca kluczowej roli majora Sucharskiego, Bogusław Linda, wreszcie została ukończona. Prace nad filmem okazały się bardzo bolesnym procesem. Początkowo ekipie nie sprzyjała pogoda, potem zaczęli chorować aktorzy, a Linda z zapaleniem płuc został odesłany do domu. Później... skończyły się pieniądze. Boguś i Andrzej Grabowski zapowiedzieli, że nie wrócą na plan dopóki produkcja nie ureguluje zaległych płatności. Zobacz: Linda i Grabowski zrezygnowali z "Tajemnicy Westerplatte"
W tej sytuacji, mimo że większość materiału z udziałem Lindy została już nakręcona, producenci zdecydowali się zastąpić go Michałem Żebrowskim. Po trzech latach, które upłynęły od pierwszego klapsa, film został wreszcie skończony. Jego premiera została zaplanowana na luty przyszłego roku.
Chcemy zdążyć na Festiwal Filmowy w Berlinie - zapowiada Jacek Samojłowicz, producent filmu. Mam nadzieję, ze film zakwalifikuje się do konkursu.
Przypomnijmy, że Jacek Samojłowicz to producent odpowiedzialny za kinowy hit z Borysem Szycem, Kac Wawa. Twierdził, że stracił na nim miliony przez recenzję Tomasza Raczka i zapowiadał proces.