Agnieszka Fitkau-Perepeczko zasłynęła szeroko zakrojoną akcją sprzedawania na Allegro pamiątek po zmarłym mężu. Obroty były tak duże, że została wyróżniona tytułem "Supersprzedawcy". To był szczyt jej popularności. Później, po głośnej awanturze z Iloną Łepkowską, nie mogła już niestety zaczepić się w żadnym serialu. Nadal lubi jednak przypominać o sobie czytelnikom tabloidów. Ostatnio w jednym z tygodników poskarżyła się, że jej nazwisko znalazło się na liście "kobiet, które już nigdy nie wezmą udziału w rozbieranej sesji zdjęciowej". Aktorkę bardzo to zabolało.
Trafił mnie szlag, jednak nie z powodu tego, że jestem za stara, żeby się rozebrać, chociaż zdziwiliby się! - odgraża się 71-latka. Nie spodobało mi się określenie "dziwna żona Perepeczki".
Należy to chyba rozumieć jako zachętę dla redaktorów "męskich magazynów", by zaczęli składać oferty.
Chcielibyście zobaczyć ją nago?