Okazuje się, że w temacie operacji plastycznych Azjaci poszli jeszcze o krok dalej niż Amerykanie, którzy wydawali się rekordzistami świata. Jak każdą inną modę, i tę udało się doprowadzić do ekstremum. W Korei zapanował szał na zabiegi chirurgiczne i dostosowywanie twarzy do "ideału" urody lansowanego przez media. Kobiety muszą mieć duże, "europejskie" oczy, zaś mężczyźni przypominać... Justina Biebera.
W przeprowadzonych ostatnio badaniach okazało się, że aż 20 % Koreanek (!) poddało się już zabiegowi korekcji twarzy. Okazuje się, że Koreańczycy nie boją się powikłań i ryzyka. Decydują się nawet na zabiegi, które nie są dozwolone w USA, jak na przykład zmiany kości szczęki. I właśnie one dają takie efekty. Porównajcie zdjęcia klientów przed i po operacji.
Poznalibyście, że to te same osoby?