Wczoraj dziennikarka Liz Jones opublikowała długi artykuł, w którym ostro skrytykowała Rihannę. Zdaniem publicystki piosenkarka jest obecnie "najbardziej wulgarną i samolubną gwiazdą" w show biznesie i uczy swoje fanki ćpania, picia, imprezowania i uprawiania nieodpowiedzialnego seksu.
Riri to toksyczny wzór dla nastolatków. Uczy je, że należy za wszelką cenę pozostawać w chorym związku - napisała Jones. Pokazując zdjęcia ze swojego beztroskiego życia przekazuje młodym kobietom bardzo negatywny wzorzec zachowania. Jej zachowanie na scenie zachęca do gwałtu, zaś wypowiedzi o penisach utwierdzają nastolatki w przekonaniu, że także musza być wulgarne, jeśli chcą być atrakcyjne.
Na odpowiedź Rihanny nie trzeba było długo czekać. Zaledwie kilka godzin później na jej Instagramie pojawiło się mało atrakcyjne zdjęcie Liz Jones oraz długi wpis.
Moja kasa ma zły zwyczaj wkurzania innych ludzi! Jeśli szczerze chcesz pomóc małym dziewczynkom bardziej niż ich rodzice, mam dla ciebie radę: nie pisz amatorskich artykułów, w których brzmisz jak zgorzkniała stara panna. To gówno nie jest mądre! To gówno to nie jest dziennikarstwo! To smutny, bylejaki bałagan po menopauzie. Nikt tutaj nie zachowuje się, jakby był idealny. Nie udaję, że jestem taka jak ty. Po prostu żyję moim życiem. Wzór do naśladowania to nie stanowisko, czy tytuł o jaki kiedykolwiek się starałam. Mam własne gówno do przepracowania!