[cytat komentarz="" autor="gość"]najbardziej wpływowi ludzie świata, podcierający sobie tyłki dolarami, którzy kontrolują Hollywood, branżę rozrywkową, muzykę nie bez powodu promują półnagie zdziry rozprawiające o penisach, hiphopowych przestępców używających słów "pussy", "dick" i "f**k" w swoich hitach jako przecinka i całą resztę hołoty, która nic mądrego i wartościowego do życia publicznego nie wnosi. Ludzie mają coraz mniej myśleć, zaprzestać rozwijania intelektów i ambitnych zainteresowań, mają wierzyć, że świat jest piękny a jedynymi złymi do szpiku kości ludźmi są sycylijscy mafiozi, że rząd amerykański jak i Kreml są czyste jak łza, X Factor jest wyznacznikiem dobrej rozrywki a filozofia życiowa Rihanny i Lady Gagi „ru.chaj dużo bo ruch zdrowy” godne naśladowania. Muzyka jak i cała reszta rozrywki niskich lotów ma na celu ogłupienie społeczeństw, zajęcie ich intelektów czymś mało pożytecznym i produktywnym, wychowanie go na masy bezmózgów, ignorantów i zagorzałych fanów tandety zachwyconych pseudowynurzeniami sławnych idiotów, wywłok i zdemoralizowanych pajaców. Demoralizacja wymierzona jest szczególnie w najmłodszych – bo ich najłatwiej i najskuteczniej naprowadzić na chore wzorce, nauczyć złego myślenia. Pieniądz i władza rządzą światem, a ludzie którzy skupiają te dwie rzeczy w swoich rękach rządzą dorobkiem intelektualno-moralnym społeczeństw, bo od pewnego czasu nakierowują je na jeden typ rozrywki (muzyka, film), wiedzy (media) i polityki (stali okupanci sceny politycznej, potężni tego świata ciągnący za sznurki). A wielu niedowiarków w różowych okularach wszystko co niewygodne dla samopoczucia tłumaczy teoriami spiskowymi paranoików, by lepiej się spało i żyło w rynsztokowym świecie "postępu", gdzie przemoc, seks i brak hamulców etycznych wyznaczają poziom zainteresowania i zaangażowania zmanipulowanych i coraz bardziej infantylnych odbiorców.
[/cytat]iluminati