Małgorzata Kożuchowska skończyła wiosną 42 lata. Nadal jest jednak w świetnej formie i może się pochwalić ładną figurą i cerą. W najnowszym wywiadzie zapewnia, że nie wstrzykuje sobie niczego w twarz. Korzysta jednak z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
Przyglądam się temu, bo młodość nie jest zarezerwowana dla nikogo. I ja nie jestem tu wyjątkiem - wyznaje w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy. Nie wiem, czy się kiedyś zdecyduję. To, co widziałam do tej pory, raczej mnie nie przekonuje. Mam bardzo mimiczną twarz i nigdy nie chciałabym, żeby mi to zostało odebrane.
Z wypowiedzi aktorki wynika, że poddaje się zabiegom laserowym i peelingom, które nie są inwazyjne. Przyznaje też, że w przyszłości może się zdecydować na więcej:
Na razie stosuję metody, które pozwalają mi ujędrnić skórę. I spowodują, że będzie ona zdrowa, świeża i w jak najlepszej kondycji. Ale ponieważ medycyna estetyczna idzie do przodu, pojawiać się będą nowe doskonalsze nieinwazyjne rozwiązania, może kiedyś dam się namówić na coś więcej.