Kiedy trzy tygodnie temu fotoreporter przyłapał Tomasza Kota w trakcie pakowania zakupów i rodziny do samochodu, było oczywiste, że nie ma mowy, żeby wszystko mu się zmieściło i aktor powinien szybko przemyśleć kupno nowego pojazdu. Rzeczywiście to uczynił. Przemyślał, wysupłał odpowiednie fundusze i
kupił... Mini.
Fakt przeprowadza szybką kalkulację: samochód w najwyższym punkcie liczy sobie 146 cm wysokości, natomiast Tomasz Kot, mieszczący się wraz z Wiktorem Zborowskim, w ścisłej czołówce najwyższych polskich aktorów, ma 196 cm wzrostu. Na zdjęciu widać, ile wysiłku kosztuje go wysiadanie z nowego samochodu. A jeszcze będzie musiał gdzieś zmieścić żonę, dziecko w foteliku i całą infrastrukturę okołodziecięcą czyli wózek, pieluchy, zabawki, parasolkę, butelkę w podgrzewaczu, co może być trudne, zważywszy, że Mini nie posiadają tylnych drzwi.
Mini jest może dobrym wyborem dla niedużej kobiety, podróżującej w towarzystwie pieska w rozmiarze torebkowym, ale ojciec rodziny ma w tej cenie naprawdę spory wybór dużych samochodów, na przykład pakownych kombi.
Ceny lekko używanych Mini (czyli wyglądających na nowe) na NajAuto.pl zaczynają się od 42 tysięcy złotych (zobacz)
.