Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rozwód już jutro!

0
Podziel się:

Wykorzystała i zostawiła?

Rozwód już jutro!

Jutro nastąpi rozwód najbardziej znanego małżeństwa w show-biznesie - Dody i Radka Majdana. Sprawa ciągnie się od kwietnia. Wtedy to Dorota w Dzień Dobry TVN zapowiedziała, że odchodzi od męża. Jednak później nastąpiły czułe pocałunki, spacery, kolacje. Wszyscy myśleli, że ów "rozwód" był tylko tanim marketingowym chwytem na potrzeby promocji nowego albumu Dody - Diamond Bitch. Okazało się jednak, że Dorota prowadziła z Radkiem grę; upokorzyła go i porzuciła. Super Express wspomina historię tej burzliwej znajomości:

Majdan, jeden z najlepszych polskich bramkarzy, wypatrzył Dorotę w reality show i nie miał najmniejszych wątpliwości, że musi poznać tę kontrowersyjną postać. Specjalnie dla niej przyjechał do Wrocławia na nagranie programu. Rabczewska nie kryła zachwytu nowym adoratorem.

Miłość kwitła. Gdy piłkarz w 2003 roku podpisał kontrakt w Izraelu, piosenkarka nie wahała się nawet przez chwilę. Spakowała się i poleciała z ukochanym.

Warto przypomnieć, że w tamtym czasie Majdan był u szczytu kariery. To on utrzymywał Dodę. Jak pisze tabloid: Pod jego opieką dziewczyna z reality show wyrosła na osobę, którą zna każdy.

Super Express pisze także szczegółowo o zarobkach pary. Do 2005 roku Doda była właściwie utrzymanką Radka, który najpierw zarabiał milion złotych rocznie w tureckim klubie, a potem przeniósł się do Grecji, gdzie dostawał 1,6 miliona. W 2003 roku nastąpił wyjazd do Izraela. Dorota bez zastanowienia spakowała sie i pojechała za nim. Jej kariera w zespole Virgin dopiero się rozkręcała. Pierwsze poważne pieniądze Doda zarobiła dopiero w 2005 roku, gdy jej zespół wydał album Ficca. Wtedy role zaczęły się odwracać. Jak podaje tabloid:

W 2006 roku zarobiła co najmniej 4,5 mln złotych. Majdan zaledwie 525 tysięcy. (...) Akcje Dody wciąż rosną. Niestety, bramkarz Polonii Warszawa nie ma przed sobą świetlanej przyszłości. Może liczyć jedynie na 200 tysięcy rocznie.

Naprawdę jest nam go żal.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)