Odkąd stacja MTV postanowiła wyemitować drugi sezon Warsaw Shore, było wiadomo, że producenci nie będą szczędzić środków, by przebić pierwszą część. W poprzednich odcinkach mogliśmy zobaczyć między innymi Pawła Cattaneo, który zapraszał dziewczyny do swojej "bzykalni", teraz jego los powtórzyła inna uczestniczka Warsaw Shore, Ewelina.
W trzecim odcinku drugiego sezonu wyemitowano jej scenę łóżkową z dziewczyną, która wywołała wiele kontrowersji. Zastanawialiście się kiedyś, co o takich występach myślą rodzice "gwiazd programu"? Głos w tej sprawie postanowił zabrać ojciec Eweliny, Maciej Kubiak. Na profilu Warsaw Shore wyraził swoje oburzenie programem i zasugerował, że córka była pod wpływem narkotyków:
Mam ogromny żal do producentów tego programu, jak daleko można się posunąć by zrealizować swoje założenia powtórze jeszcze raz JAK DALEKO ??? - napisał. Zastanawiam sie i nie mogę pojąć pod wpływem jakich środków była moja córka że posunęła sie tak daleko nie zastanawiając sie nad konsekwencjami,nad tym jak mocno może zranić swoich najbliższych. To nie tak miała wyglądać przygoda jej życia, po prostu brakuje mi słów które mogły by wyrazić mój ból, rozpacz i gniew jako ojca i rodzica, jest mi bardzo ale to bardzo przykro, a program przebił dno którego sięgnął!!!!!!!!!!!!!.
Dodajmy, że jeszcze kilka dni wcześniej chwalił się swoją córką, która "w programie spełniała swoje marzenia".