Anna Stachurska sporo zyskała na tym, że zmieniła sobie nazwisko na Lewandowska. Ślub z najpopularniejszym piłkarzem w Polsce otworzył jej drogę do kariery w mediach. Mistrzyni karate nie wystarczy już prowadzenie bloga. Szykuje właśnie swój program w telewizji. Z chęcią udziela także wywiadów tabloidom.
Polskie media, które nieraz wykazały się brakiem wyobraźni, coraz częściej porównują medialne małżeństwo do brytyjskich Beckhamów. Sama celebrytka i przyjaciółka Natalii Siwiec twierdzi jednak, że to porównanie krzywdzące dla niej.
Uniknęłabym takich porównań, bo my przede wszystkim jesteśmy parą sportowców, czynnie i zawodowo uprawiających swoje dyscypliny – przechwala się na łamach Party. Moim celem jest motywowanie ludzi od wysiłku fizycznego i zdrowego żywienia. Tak widzę swoją przyszłość.
Zobacz też: Lewandowska żąda ZA DUŻO PIENIĘDZY?!