16 sierpnia obyły się wybory Miss Polski na wózku 2014 zorganizowane są przez Fundację Jedyna Taka przy współpracy z Fundacją PZU, oraz Bemowskim Centrum Kultury. W tym roku koronę zdobyła Julia Torla, mieszkanka Stalowej Woli, która pokonała 78 konkurentek.
W rozmowie z TVN24 Torla opowiedziała o swojej motywacji do startowania w konkursie.
Przede wszystkim startowałam dla siebie, bo chciałam sobie udowodnić, że dam radę pokazać się na wózku przed tysiącami ludzi - wyznała Miss. Ale też ten konkurs jest robiony dla społeczeństwa, żeby oswoić ich z wózkiem, żeby nie traktowali nas jak kosmitów, tylko normalne osoby, które prowadzą aktywne życie.
Początkująca fotomodelka dopiero zaczyna swoją przygodę przed kamerami. Przyznaje, że to dla niej źródło silnych emocji:
Zawsze miałam ogromny stres przed wystąpieniami publicznymi. Prawie mnie zjadła trema, ale mam nadzieję, że wyszło wszystko dobrze.
Niestety, jeszcze jest tak, że jakiś procent społeczeństwa ogląda się za osobami poruszającymi się na wózku jak idziemy przez miasto - pożaliła się Aleksandra Karpińska, Miss Foto. Zawtórowała jej Julia: Dokładnie, zawsze jak wychodzę gdzieś, to czuję na sobie wzrok innych. Przede wszystkim to bariery architektoniczne są największym problemem dla nas, spotykamy je dosłownie wszędzie i nas ograniczają.
Torla chciałaby poprawić sytuację innych osób poruszających się na wózku. Zachęca do udziału w wyborach miss, gdyż pomagają w zdobyciu pewności siebie:
Warto wziąć udział w tym konkursie, jest to przede wszystkim wspaniała przygoda, ale też dodanie sobie pewności siebie, poznanie wartościowych ludzi i zdobywanie różnych umiejętności.
Naszym zdaniem Julia mogłaby spokojnie konkurować z kandydatkami na miss bez wózka. Trzymamy za nią kciuki!