Przyznajemy, że odetchnęliśmy z ulgą. Okazuje się, że masażystka z Kalifornii która twierdzi, że dorobiła sobie trzecią pierś, jest oszustką. O sprawie pisały wczoraj media na całym świecie. 21-letnia Jasmine Tridevil zaistniała w sieci dzięki sprytnej fotografii i udało jej się zyskać 5 minut sławy. Na oszustwie przyłapali ją jednak dziennikarze z Florydy - dotarli do policyjnego dokumentu sporządzonego na lotnisku w Tampa.
Jasmine wpadła z powodu... własnej skradzionej torby. Okazuje się, że kilka dni przed zdbyciem "sławy" zgubiła na lotnisku walizkę, w której znajdowała się... sztuczna pierś używana przez kobiety po mastektomii. Tridevil zgłosiła jej kradzież, a policja szybko ujęła złodzieja.
Funkcjonariusze musieli otworzyć bagaż, aby sprawdzić, czy nic nie zginęło. W środku znaleźli protezę. Jej wartość wycenili na 5 tysięcy dolarów.