Sylwester zbliża się wielkimi krokami, więc stacje telewizyjne powoli kompletują już line upy organizowanych przez siebie koncertów. Jedną z pierwszych telewizji inwestujących w wielką fetę jest Polsat, którego władze za wszelką cenę chcą prześcignąć telewizję publiczną. Stacja Zygmunta Solorza-Żaka podjęła już podobno rozmowy z Dodą.
Jak analizuje Fakt, Rabczewska nie będzie jednak zbytnio zadowolona z wyniku tych negocjacji. Stacja za jej występ może zapłacić około 30 tysięcy złotych. Sumę należy jeszcze podzielić na opłacenie całego zespołu: tancerzy, stylistów i makijażystów. Dla samej Dody zostanie relatywnie niewiele, bo tylko 10 tysięcy. To znacznie mniej, niż stawki, za jakie grała jeszcze kilka lat temu. Wtedy Rabczewską zatrudniano nawet za 80 tysięcy złotych!
Myślicie, że się zgodzi? W TVP nie jest już mile widziana...