Julia Pietrucha i Ian Dow poznali się na planie horroru erotycznego Styria, w którym aktorka grała drugoplanową rolę. Dow był tam scenografem. Dla Julii zrezygnował z powrotu do Kaliforni i zdecydował się zostać w Polsce. Spodobało mu się życie u boku aktorki i promowanie się z nią na bankietach. Sam twierdził, że nie może znaleźć pracy ze względu na barierę językową. Pietrucha zarabiała zresztą wystarczająco, by wystarczało na wspólne życie i egzotyczne podróże.
Wszystko zmieniło się wiosną tego roku, gdy producenci serialu Blondynka postanowili wymienić ją na Joannę Moro. Nadal nie wiadomo do końca, dlaczego tak się stało. Plotkuje się, że Julia po udziale w show Twoja twarz brzmi znajomo, poczuła się zbyt pewnie i zażądała kolejnej podwyżki. Skończyło się wyrzuceniem jej z pracy.
Po pół roku oszczędności się skończyły, a Pietrucha zorientowała się, że Ian nadal nie pali się do pracy.
Postawiła mu sprawę jasno: ma znaleźć pracę - ujawnia w rozmowie z Faktem znajoma pary. Oni dużo podróżują, a pieniędzy coraz mniej. To rodzi między nimi konflikty.