We wrześniu 2012 roku Katarzyna Figura pożaliła się na łamach Vivy, że była przez lata bita i poniżana przez męża. Podobno nie oszczędzał nawet ich córek, 12-letniej Koko Claire i 9-letniej Kaszmir Amber, w które rzucał butami. Kai Schoenhals wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że oskarżenia są elementem strategii żony przed rozwodem i założył jej dwie sprawy sądowe: o naruszenie posiadania oraz dóbr osobistych.
Postępowanie sądowe trwało miesiącami, a para podejmowała różne działania, by jakoś się dogadać. Jednak kiedy jedno chciało wrócić, drugie nie miało na to ochoty. Ostatnio Schoenhals nawet uklęknął i ponownie wyznał aktorce miłość...
Wczoraj rano Figura spotkała się z mężem w sądzie na rozprawie dotyczącej ochrony dóbr osobistych, czyli oskarżenia go o obycie sadystą i psychopatą na łamach Vivy. Podczas sesji przesłuchano jedynie świadków. Para nie rozmawiała ze sobą nawet na korytarzu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to Kai dąży do ugody:
Chcę się dogadać z byłą żoną - powiedział w trakcie krótkiej rozmowy z fotoreporterami.
Podczas rozprawy Figura była ubrana w granatową, krótką sukienkę z czarnymi, wyszczuplającymi wstawkami. Dobrała do niej wysokie, czarne, zamszowe buty na obcasie i granatową torebkę. Wyglądała na zdenerwowaną i zmęczoną.