Joannie Liszowskiej, odkąd 1 września wsiadła rano pijana do samochodu, znajomi z Polsatu bardzo pomagają w "ocieplaniu wizerunku". Ostatnio okazało się jednak, że nie będzie jednak skakać do wody w nowym show. Została też na wszelki wypadek pominięta w kontrakcie reklamowym, w którym wystąpiły jej koleżanki z serialu Przyjaciółki. Reklamodawca uznał, że Joanna stała się zbyt kontrowersyjną postacią, a już na pewno nie może być uważana za wzór dla Polek. Przypomnijmy: Liszowska nie zagra w reklamie! Za jazdę po pijaku?
Z produkcji serialu docierają z kolei opinie, że pijąca matka dwójki dzieci źle wpływa na oglądalność i jeśli dalej tak będzie, to jej postać zostanie uśmiercona. Producenci wielkie nadzieje wiążą z nową bohaterką, graną przez Martę Żmudę-Trzebiatowską. Jeśli uznają, że Joanna już się nie sprawdza, Marta może zostać czwartą przyjaciółką.
Alkoholowy skandal nie wpłynął jednak negatywnie na przyjaźń Liszowskiej z pozostałymi gwiazdami grającymi w serialu. Jak przystało na prawdziwe "przyjaciółki", aktorki stoją murem za swoją koleżanką. W rozmowie z dzisiejszym Super Expressem Małgorzata Socha, w imieniu pozostałej trójki, deklaruje, że w ogóle nie wyobraża sobie zwolnienia Liszowskiej.
Asia jest pełna życia, jest osią naszej czwórki - zapewnia. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło jej nie być w serialu. Razem z Magdą i Anitą bierzemy udział w reklamie nowego zapachu. Faktycznie nie występuje z nami Joasia. Bardzo wszystkie żałujemy, ale myślę, że nic straconego. Może do nas dołączy?
To pewnie tylko kwestia czasu. Żonie milionera w tym kraju nie stanie się krzywda.