Wielka tajemnica namiętnego romansu Mel B i Eddiego Murphy wyszła na jaw. Para przespała się ze sobą zaledwie trzy razy, ale to wystarczyło, aby Scary Spice zaszła w ciążę. Eddie był wyraźnie zszokowany, gdy ogłosiła, że jest ojcem jej dziecka. W wywiadzie dla telewizji wyznał, że Mel B przysięgała, że ma założoną spiralę antykoncepcyjną. Jednak testy DNA wykazały, że mała Angel Iris jest córką Murphy'ego.
Przyjaciele piosenkarki twierdzą, że Mel B była po uszy zakochana w komiku, podczas gdy on uważał ich związek za przelotny romans. Spicetka rozpowiadała wszystkim, że zamierzają razem zamieszkać i wziąć ślub. Niektórzy sugerują, że zdesperowana piosenkarka postanowiła zajść w ciążę ze znanym aktorem, aby powrócić na pierwsze strony gazet.
Słodkie chwile we dwoje skończyły się w sądzie, gdzie Mel B wytoczyła Eddiemu proces o uznanie ojcostwa i przyznanie jej astronomicznych alimentów. Wokalistka stwierdziła, że ciągnące się bez końca postępowanie prawne jest winą aktora, który nie chce przyznać jej należnych pieniędzy. Przecież Mel B nie żąda wiele; jedynie wartego 9 milionów dolarów domu w Malibu oraz pokrycia wszelkich wydatków Angel Iris przez najbliższe 18 lat.
A Murphy'emu na przyszłość polecamy "gumki - beckhamki".