Wczoraj jednym z największych wydarzeń na świecie był debiut Bruce'a Jennera, ojczyma Kim Kardashian, jako kobiety na okładce Vanity Fair. 22-stronicowy artykuł o jego zmianie płci ilustrowany był zdjęciami z sesji wykonanej przez słynną fotografkę Annie Leibovitz. To kolejny - po wystąpieniu w reality show - sposób świeżo upieczonej celebrytki na milionowe przelewy na prywatne konto.
Okazuje się, że nie cała rodzina Kim Kardashian ma obsesję na punkcie zarabiania pieniędzy na ujawnianiu całemu światu prywatnych dramatów. Brat celebrytki, Rob Kardashian, nie zgodził się na to, żeby dokładać się swoim wizerunkiem i życiem osobistym do rodzinnego interesu.
Rob odsunął się od spraw rodzinnych tak bardzo, że gdy Kim podesłała mu zdjęcie Caitlyn Jenner z okładki Vanity Fair, w ogóle jej nie poznał. Celebrytka uznała, że to bardzo zabawna sytuacja, że syn nie poznał człowieka, który przez większość dzieciństwa zastępował mu ojca. Szybko się tym pochwaliła w wywiadzie dla serwisu Access Hollywood:
Korzystałam z telefonu chyba z pięć razy dzisiaj, wysyłając zdjęcie do wszystkich członków rodziny - wyjaśniała sytuację. To było bardzo zabawne, bo wszystkie dziewczyny wiedziały, że Caitlyn robiła tę sesję. Ale mój brat nie miał pojęcia. Więc wysłałam wiadomość zbiorową do wszystkich i mój brat był w adresatach. Odpowiedział: "Kim, dlaczego mi to wysyłasz? Kim jest ta kobieta i co mnie to obchodzi?"
Myślicie, że naprawdę jej nie poznał?