Krystyna Sienkiewicz ujawniła niedawno, że od roku ma problemy zdrowotne. 80-letnia aktorka jesienią zeszłego roku przeszła udar, a na domiar złego wykryto u niej czerniaka. Na szczęście kolejne badanie wykazało, jest on nieinwazyjny. Zobacz: Krystyna Sienkiewicz choruje na raka
Aktorki nie opuszcza dobry humor i na jesień planuje powrót do pracy w warszawskim Teatrze Kamienica.
W dzisiejszym Fakcie ujawnia, co robić, by po osiemdziesiątce zachować tyle radości i optymizmu, co ona.
Trzeba być zadbanym. I umysłowo, i ciałem – radzi Sienkiewicz. Mam świetne włosy, mam na miejscu piękne piersi, mam dobre nogi. Bardzo lubię śmiechoterapię. Sama się śmieję i chce tym zarażać innych. Jestem doktorkiem dusz. Ludzie wciąż mnie poznają, jak ich mijam na ulicy. Może i stara ta Krysia, ale zawsze im odpowiadam: „Nie jestem stara, ja się staram”!
To, jak wyglądam, jest zasługą dobrego jedzenia. Trzeba się szanować i jeść z głową. Nie jem tłustych rzeczy, ograniczam mięso i prawie go nie jadam. Lubię ryby i zioła. Słodycze też, ale sięgam po nie rzadko, więc mi nie robią nic złego. Bardzo uważam, żeby zawsze się ładnie ubrać. To mój styl. Dbam o siebie i używam naszych polskich kremów i olejku do włosów. Poza tym nic nie robię z twarzą. Nie będę się rżnąć czy coś podcinać! Stawiam na naturę, dbam o zęby i uśmiech.