Natalia Siwiec może uważać się już za kobietę spełnioną zawodowo: udało jej się zagrać w teatrze, o czym marzyła od bardzo dawna. Teraz pozostaje już tylko gra u Tarantino. Z nieżyjącym od 16 lat Kubrickiem może być już trochę gorzej. Przypomnijmy: Siwiec: "Moim marzeniem jest zagrać u Tarantino. Albo u Kubricka"
Po tygodniach ciężkiej pracy Natalia wybrała się więc na wakacje. Razem z Mariuszem Raduszewskim i koleżankami wypoczywała ostatnio na plaży, gdzie piła szampana, opalała się na leżaku i chwaliła ciałem w czarnym kostiumie. Towarzyszył im także syn Mariusza, 13-letni Mateusz.
Wygląda na to, że szybko odnalazł się w towarzystwie swojej taty i niedoszłej macochy.