Paulina Ignasiak zaistniała w show biznesie dzięki porównywaniu się do Edyty Górniak. Paulina postanowiła wtedy występować jako Paula, ale wobec głośnego sprzeciwu innej wokalistki o tym pseudonimie, musiała zdecydować się na bycie Paullą przez dwa l.
Paulla całkowicie zmieniła też wygląd. Patrząc na jej zdjęcia sprzed lat, naprawdę trudno poznać, że to ta sama osoba. Wokalistka stwierdziła w końcu, że wypieranie się operacji plastycznych nie ma sensu i w nowym wywiadzie otwarcie przyznaje się do korzystania z pomocy chirurga. Przy okazji wyśmiała słynną dietę Mai Sablewskiej.
Cały czas w Polsce ludzie mają problem, hejtuje się, pisze o ludziach, którzy sobie coś zmieniają, korzystają z zabiegów medycyny estetycznej. Są też tacy, którzy się nie przyznają, np. wypowiedź Mai Sablewskiej, która w którymś z wywiadów powiedziała, że dieta zmieniła jej rysy twarzy. Dla mnie jest to po prostu niepojęte, żeby w XXI wieku dziewczyna, która jest rozumna, wykształcona wciskała ludziom takie kity, po prostu żałość dla mnie, naprawdę - powiedziała w programie Aleja Sław.
Nie jest tajemnicą, że prawie wszystkie kobiety korzystają z takich zabiegów medycyny estetycznej, ja również i wcale się z tym nie ukrywam. I jest mi z tym fajnie, że mogę sobie poprawić to i tamto jak mi się coś nie podoba, że mogę korzystać z takich dobrodziejstw i to jest moja sprawa - stwierdziła.
Jak się komuś nie podoba, to niech nie patrzy. Moja twarz, moja sprawa, moje pieniądze. Jestem za tym, żeby mówić o tym otwarcie, nie bądźmy hipokrytami, to nie jest nic złego. Na Zachodzie jest to powód do dumy, że ktoś kiedyś wyglądał tak, a teraz wygląda tak. Wszyscy się zmieniamy, każdy chce wyglądać dobrze, fajnie a w nas jest ciągle coś takiego, że żyjemy na zasadzie "zazdrosne Polaki-cebulaki".
Poznajecie ją na starych zdjęciach?