Trwa ładowanie...
Przejdź na

Paul McCartney załamany plotkami o żonie

0
Podziel się:
Paul McCartney załamany plotkami o żonie

Od kiedy Paul McCartney i Heather Mills podali do wiadomości, że się rozstają, krytaliczny dotąd wizerunek Heather, dzielnej okaleczonej modelki (straciła nogę w wypadku) i społecznej aktywistki, rozpadł się na tysiąc kawałeczków.

Najpierw pojawiły się publikacje w brytyjskich tabloidach donoszące o nagich zdjęciach Heather sprzed lat. To jednak nic - 11 czerwca News of the world opublikował artykuł, z którego wynikało, że Heather była też kiedyś prostytutką. Mills szybko zaprzeczyła temu w oświadczeniu, które w jej imieniu złożył prawnik. Zagroził też pozwaniem gazety do sądu, jako że zarzuty miały być „nieprawdziwe i obelżywe”.

Chociaż Heather Mills pozuje na dzielną przed prasą, to jednak jej przyjaciele mówią, że te oskarżenia i publikacje jej zdjęć z dawnych czasów zupełnie ja rozstroiły. Ciągle popłakuje - mówi jedna z jej znajomych. Jest w potwornym stanie. Ledwo jest w stanie się odzywać. Czuje się zdradzona i opuszczona.

Mąż Heather też nie czuje się najlepiej w tej sytuacji. Paul jest zaszokowany artykułami w gazetach - mówi bliski znajomy. Odpowiednie słowo opisujące jego stan to „załamany”.

Wygląda też na to, że wydawca książki z rozbieranymi zdjęciami Heather planuje zrobić teraz interes na jej problemach. Rzeczniczka prasowa niemieckiego wydawnictwa Orion – które wydało w 1998 roku 112-stronicowy fotoalbum pod tytułem Rozkosze seksu ze zdjęciami Heather Mills i pewnego modela – mówi, że są plany reedycji albumu.

Planujemy ponownie wydać tę książkę - mówi Ann-Kathrin Döbbeke z Oriona. Powinna się ukazać w ciągu miesiąca, ale ostateczna decyzja zostanie podjęta w ciągu tygodnia. Książka ukaże się w Niemczech, a następnie dystrybuowana przez naszych odbiorców hurtowych w Wielkiej Brytanii i USA. Nie będzie problemu z tłumaczeniem, bo tekst pojawia się tylko we wprowadzeniu - reszta książki to same zdjęcia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)